Zmiany na rynku wózków widłowych

Dane gospodarcze podawane przez GUS znowu zaskakują ekspertów, którzy wskazywali na pierwsze oznaki spowolnienia, które powinny być widoczne pod koniec 2011 roku. Jednak stało się inaczej, popyt wewnętrzny utrzymujący się na wciąż wysokim poziomie pobudza gospodarkę, tym samym branża usług logistycznych, zapewniająca dostawy produktów na rynek ma się dobrze. Są obszary, gdzie dwucyfrowy wzrost jest wciąż osiągany przez firmy działające w tym obszarze gospodarczym, należy do nich rynek wózków widłowych.

Rynek wózków widłowych podnosi się po zapaści w 2009 roku, kiedy spadki sprzedaży sięgały bardzo głęboko, już 2010 rok był zwiastunem zmian na lepsze. Miniony rok był kolejnym rokiem wzrostu sprzedaży wózków widłowych, a nowe maszyny podlegające rejestracji w Urzędzie Dozoru Technicznego zanotowały 25% przyrost liczony rok do roku. Nominalnie w roku 2011 zarejestrowano o 1264 nowych maszyny więcej niż w roku poprzednim i co jest ciekawe, że o jedną trzecią więcej niż wózków używanych, których wzrost jest mniejszy niż w roku ubiegłym, nominalnie o 487 maszyn.

Na rynku marek wózków widłowych, w zasadzie „status quo”, mając na uwadze ich udział i pozycję na rynku, jednak marka Jungheinrich, w stosunku do 2010 roku (22%) straciła 2%, jednak nadal ma największy udział w rynku szacowany na 20%. Marka Still zachowała swoje 15%, natomiast marka Linde zwiększyła o 1% osiągając 14% udziału, marka Toyota traci 1% zachowując czwartą pozycję z wynikiem 9% udziału. Marka BT również traci 1% osiągając poziom 8% udziału w rynku, taki sam 8% udział ma marka Yale, która zwiększyła swój udział o 8%. Marki Hangcha, Nissan, Hynday, Mitsubishi, Heli, OM, Crown, Combilift, TCM, Atlet, Komatsu,Clark, Cesab, Caterpillar, Rocla i Balcancar nie zmieniły swoich udziałów. Dwie marki Doosan i Hyster zwiększyły o 1% osiągając 4% udział w rynku.

Więcej na stronie badan i analiz rynku wózków widłowych www.log4b.pl
Red.