Daleki Wschód coraz bliżej, rośnie sieć połączeń - czy będzie taniej?

Marcin Gruchała
Daleki Wschód coraz bliżej, rośnie sieć połączeń - czy będzie taniej?
Daleki Wschód coraz bliżej, rośnie sieć połączeń - czy będzie taniej?

Pomimo tego, że w minionym roku głównym odbiorcą towarów eksportowanych z Unii Europejskiej były nadal USA, to właśnie kraje ze Starego Kontynentu są największym partnerem handlowym Chin. Jak wynika z danych po 9 miesiącach 2015 r. eksport do Chin wzrósł w skali roku o 5,4%. Warto jednak zauważyć, że oprócz Chin przedsiębiorcy otwierają się także na inne państwa Dalekiego Wschodu. Są wśród nich m.in. Wietnam i Japonia. Zresztą Unia Europejska jest już drugim po Chinach partnerem handlowym Wietnamu oraz drugim po USA odbiorcą wietnamskiego eksportu.
Natomiast w przypadku Polski to Chiny w dalszym ciągu pozostają naszym największym partnerem w imporcie z Azji, a Polska stałą się największym partnerem Chin w Europie Środkowo-Wschodniej – wynika z danych GUS. Import z Chin stanowi ponad 10% całego polskiego importu, a to znaczy, że trafia do nas blisko 10 razy więcej produktów z Chin niż polskich produktów na chiński rynek.

Nie bez powodu na kierunki azjatyckie przypada ponad 50% pracy przewozowej globalnego transportu lotniczego realizowanego głównie w połączeniach z Europą i USA. Z kolei wśród morskich przewozów kontenerowych do Azji jako miejsca docelowego płynie regularnie ponad 40% ładunków z Europy.

O ile jeszcze kilka lat temu kierunki Dalekiego Wschodu mogły sprawiać operatorom logistycznym operacyjne problemy, to dzisiaj każdy, kto chce liczyć się na rynku, dysponuje rozbudowaną siecią partnerów w każdym azjatyckim państwie. Wysoka podaż kompleksowych usług logistycznych ma odzwierciedlenie również w niższych cenach, bezpieczeństwie i szybkości przepływ towarów.
Usługi logistyczne między Europą, a krajami z Dalekiego Wschodu są w dalszym ciągu zdominowane przez transport morski. Jego największa zaletą jest możliwość transportu bardzo dużej ilości ładunków, co przekłada się na redukcję kosztów, ale wydłuża czas transportu. Pomimo tego, że polskie porty dysponują już bezpośrednimi połączeniami z portami azjatyckimi, co nie wymaga przeładunków i skraca czas dostawy, to i tak zajmuje on ponad 30 dni. Szybszą alternatywą jest oczywiście transport lotniczy – najdroższy sposób dostarczenia towaru. Zaletą jest bardzo wysokie bezpieczeństwo przemieszczania ładunków, szczególnie dla produktów wrażliwych na wilgoć czy wstrząsy, jak elektronika, szkło, przyrządy optyczne i medyczne.

DSC_9337.JPG
DSC_9337.JPG

Od niedawna istnieje również regularne połączenie kolejowe między Polską i Chinami pozwalające skrócić czas operacji ponad o połowę w stosunku do transportu morskiego. Kolej zarówno pod względem czasu transportu, jak i jego kosztów wypełnia istniejącą do tej pory lukę pomiędzy stosunkowo tanimi, ale długimi połączeniami morskimi, a szybkim, tylko, że drogim transportem lotniczym. Niestety jego największym problemem może okazać się pojemność. Jeden pociąg jadący na kierunku China – Europa pomieści od kilkudziesięciu do około dwustu kontenerów, a kontenerowiec płynący na tym samym kierunku kilkanaście tysięcy TEU. Czas jednak pokaże czy w najbliższym czasie transport kolejowy zyska na znaczeniu.

Marcin Gruchała
Prezes Zarządu VGL Group
Foto: VGL Group, Log4.pl

Newsletter

Czy chcesz otrzymywać informacje o nowościach i ważnych wydarzeniach na naszej stronie?
Netplozja - wybuchowe strony internetowe

EMIL - Elektroniczny miesięcznik informacji logistycznej

EMIL - 12-2021EMIL - 12-2021EMIL - 11-2021EMIL - 11-2021EMIL - 10-2021EMIL - 10-2021EMIL - 09-2021EMIL - 09-2021Zobacz więcej publikacji

Bezpieczny Magazyn - miesięcznik o bezpiecznym magazynie

Zobacz więcej publikacji