Jednym z najważniejszych czynników mających wpływ na żywotność naszych baterii jest ładowarka zwana popularnie prostownikiem. Wybór prostowników na rynku jest obecnie ogromny, od najbardziej podstawowych nieregulowanych urządzeń do zaawansowanych regulowanych w pełni programowalnych prostowników wysokoczęstotliwościowych. Aby choć trochę przybliżyć widzę na ich temat spróbujemy je pokrótce scharakteryzować i przedstawić ich zalety.
Podstawowym podziałem prostowników jest ich podział na nieregulowane i regulowane związane jest to z możliwością samoregulacji:
- Prostowniki nieregulowane to urządzania w których napięcie strony wtórnej (napięcie od strony baterii) jest ściśle uzależnione od napięcia strony pierwotnej (napięcie od strony sieci zasilającej). Oznacza to, że prostownik będzie wstanie realizować swoje zadania poprawnie tylko wtedy gdy napięcie sieci zasilające będzie stałe. W praktyce w naszych warunkach bardzo często zdarza się, iż napięcie w sieci jest zbyt niskie, a co za tym idzie bateria podłączona do takiego prostownika jest nie ładowana poprawnie do końca. Przypomnieć tutaj należy, że ładowanie baterii do wózków widłowych dzieli się na dwie fazy gdzie pierwsza z nich to kumulowanie energii w baterii i druga gdzie następuje „gazowanie” baterii które to ma za zadanie wymieszać rozwarstwiony elektrolit i doprowadzić do jego jednorodnej gęstości. Niepełne ładownie baterii z powodu np. zbyt niskiego napięcia sieci zasilającej doprowadza w krótkim czasie do nieodwracalnych uszkodzeń baterii. Niekorzystnym jest również zbyt wysokie napięcie w sieci. W tym przypadku bateria jest ładowana prądem o zbyt wysokim natężeniu co powoduje duże ubytki elektrolitu u co gorsza przegrzewanie baterii i bardzo szybkie nieodwracalne jej zniszczenie.
- Prostowniki regulowane to urządzenia w których parametry strony wtórnej są automatycznie kompensowane „regulowane” w przypadku wahań napięcia po stronie pierwotnej. W praktyce oznacza to, że prostownik potrafi poprawnie ładować baterie nawet w przypadku znacznych różnic napięcia sieci.
Jeśli nasz wózek ma mieć stosunkowo lekkie zadania i przeznaczony jest do lekkiej pracy, to nie zawsze uzasadnionym będzie zakup znacznie droższego prostowniki regulowane np. w technologii HF (wysokoczęstotliwościowego). Jednakże kiedy nasza flota liczy kilkanaście a czasami kilkadziesiąt bądź też kilkaset wózków pracujących w trybie ciągłym, wtedy warto postawić na prostowniki regulowane i w bogatszej wersji.Bardzo ważnym dodatkiem w prostowniku (wymagającym również doposażenia baterii) jest system wymuszonej cyrkulacji elektrolitu. Jak już wspomniałem wcześniej podczas ładowania baterii dochodzi do rozwarstwienia elektrolitu. Zadaniem każdego prostownika jest doprowadzenie do jednorodnej gęstość kwasu w całej baterii aby nie doszło do jej zniszczenia. Prostowniki nie wyposażone w system wymuszonej cyrkulacji elektrolitu powietrzem realizują ten proces w końcowej fazie procesu ładowania kiedy to napięcie liczone na pojedyncze ogniwo osiąga 2,4V i więcej. Odbywa się to na dwa sposoby:
- natężenie prądu gazowania zostaje ograniczone do 4-6A na każde 100Ah pojemności baterii – bateria gazuje kontrolowanie przez około dwie godziny
- natężenie prądu gazowania zostaje ograniczone jak powyżej jednakże dodatkowo prostownik intensyfikuje gazowanie poprzez szereg kontrolowanych impulsów prądowych o wysokim natężeniu - charakterystyka PULS – skraca to fazę gazowania do ok. pół godziny.
Zaznaczyć trzeba, iż gazowanie baterii następuje tylko i wyłącznie po przekroczeniu przez baterię napięcia 2,4V na każde jej ogniwo. Wcześniejsze próby wymieszania elektrolitu za pomocą zwiększania natężenia prądu nie spełnią swojej roli a mogą jedynie uszkodzić baterię.
Bardzo ważnym jest, gdy bateria i prostownik nie są wyposażone w system wymuszonej cyrkulacji elektrolitu, doprowadzić proces ładownia do samego końca. W przeciwnym razie kiedy odłączymy baterię od prostownika przed zakończeniem pełnej fazy ładownia, elektrolit nie zostanie wymieszany, a najbardziej stężony znajdujący się na dnie ogniw baterii będzie systematycznie bardzo szybko niszczył naszą baterię. Konieczne jest również dla poprawnej eksploatacji baterii aby ładować ją zawsze po zakończonej pracy. Nie ma się tutaj co obawiać, iż bateria ma żywotność 1500 cykli i każde ładowanie to pełen cykl. Pełnym cyklem baterii jest rozładowanie baterii w 80% i ponowne jej pełne naładowanie. Kiedy bateria jest rozładowana np. w 40% a następnie naładowana to możemy przyjąć (w zaokrągleniu) że było to zaledwie połowa cyklu ładowania. Bateria niszczeje natomiast kiedy pozostaje przez dłuższy czas rozładowana.
Sprawa wygląda inaczej jeśli zastosujmy prostowniki z systemem wymuszonej cyrkulacji elektrolitu, wtedy to dopuszczalne jest krótkie nawet dwudziestominutowe ładowanie baterii. Możliwe jest dzięki temu, że tłoczone do baterii powietrze miesza elektrolit już od samego początku ładowania, a nie dopiero po przekroczeniu przez baterię wspomnianego już napięcia 2,4V/ogniwo. System ten nie tylko umożliwia krótkie doładowania ale dodatkowo oszczędza ok. 15% energii elektrycznej, zmniejsza gazowanie i minimalizuje konieczność uzupełniania ubytków elektrolitu, a ponadto wydłuża żywotność baterii poprzez obniżenie jej temperatury podczas ładowania.
Który zatem z prostowników wybrać? Tańszy nieregulowany czy też może droższy regulowany HF z opcjami dodatkowymi? Wybór nie jest łatwy a wydatek na baterię i prostownik spory, warto zatem zwrócić się do specjalistów, którzy na pewno wybiorą optymalny sprzęt.
Seb.